sobota, 13 lutego 2016

MEU FADO

Kiedyś przeczytałam o Portugalii, że to kraj dziwny, w którym melancholia miesza się z radością. Bez wątpienia w tych słowach jest ziarno prawdy. Pasują do Portugalii, ale być może nawet bardziej do portugalskiej muzyki narodowej - fado.  

fado - los, przeznaczenie

Między tym krajem i tą muzyką jest wiele podobieństw. Jedno i drugie miało lepsze i gorsze dni. Ich historie się wzajemnie przenikają i uzupełniają. Dzięki fado poznajemy lepiej Lizbonę i całą Portugalię. Możemy dowiedzieć się jakie zmiany w nich zachodziły na przestrzeni zwłaszcza ostatnich kilkudziesięciu lat.

W fado zaklęta jest nie tylko portugalska historia, ale i portugalska dusza, tak jak ona pełna namiętności, pasji, miłości, radości, smutku i tęsknoty. Tęsknoty za tym, co odległe, utracone, nieznane. Fado to dusza Portugalii.

saudades - tęsknota
amor - miłość
tristeza - smutek
alma - dusza
alegria - radość



Fado ma brazylijskie korzenie. W Portugalii na dobre zadomowiło się dopiero w XIX wieku. Jego początki to afro-brazylijskie pieśni taneczne, które ewoluowały tworząc to, czym fado jest dziś. Rodziło się w biednych zaułkach Lizbony. Szczególne znaczenie odegrała w tym procesie najstarsza dzielnica portugalskiej stolicy - Alfama. To w tutejszych tawernach rodziła się ta liryczna pieśń, która w 2011 roku została wpisana na listę niematerialnego dziedzictwa ludzkości UNESCO. 

barrio - dzielnica

Drugim takim miejscem obok Alfamy, które odegrało znaczącą rolę była Mouraria. Równie stara dzielnica związana z kilkoma ikonami fado. W sposób szczególny z pierwszą z nich - A Severą, a dokładnie Marią Severą Onofrianą. Ta była niegdyś prostytutka jest pierwszą kobietą, która rozsławiła fado. Artystka zmarła na gruźlicę w listopadzie 1846. Miała zaledwie 26 lat. Miała krótkie, ale barwne życie. A jej nagła śmierć sprawiła, że sama stała się tematem pieśni.

Do dziś w Lizbonie jest dom w którym Severa mieszkała. Nie da się tego miejsca nie zauważyć. Na budynku znajduje się tablica informacyjna, a przed nim ułożono z kostki napis "casa da Severa". 

casa - dom
cantar - śpiewać





Kilka słów z powyższego utworu:

sentido - zmysł
voz - głos
ausente - jaskrawy, nieobecny, wspaniały
trinar - śpiewać
noite - noc, wieczór
morrer - umierać

Fado to rodzaj poezji śpiewanej. Śpiewa zazwyczaj jedna osoba (kobieta lub mężczyzna), przy akompaniamencie dwóch gitar: hiszpańskiej i portugalskiej. To właśnie ten drugi, przypominający kształtem serce lub gruszkę 12-strunowy instrument nadaje fado charakteru.

 guitarra - gitara


corda - struna

Początkowo udział gitar był niewielki wręcz symboliczny. Z czasem to się zmieniło. Współcześnie te instrumenty towarzyszą artyście praktycznie przez cały występ. Swój udział miała w tym inna ikona fado - Amalia Rodrigues, która bywa nazywana portugalską Edith Piaf i królową fado. Amalia zaczęła śpiewać inaczej, otworzyła fado szeroko na poezję i na świat.  
Amalia wychowała się w biednej dzielnicy. Początkowo zarabiała na życie sprzedając na ulicy cytrusy i warzywa. Pewnego dnia los się do niej uśmiechnął. Zaczęła żyć z fado i zrobiła oszałamiającą karierę. Była uwielbiana nie tylko przez Portugalczyków. Ceniono ją za naturalność, talent i głos. Po jej śmierci cały kraj był pogrążony w żałobie.






Casa do fado - to miejsce, zwykle bar, restauracja w których można nie tylko usłyszeć, ale i nauczyć się fado. To tradycja przekazywana ustnie. Starsi fadiści uczą tych młodszych. Tak, jak kiedyś tak i dziś poznaje się je w barach i na ulicy. 

rua - ulica
avenida - aleja
pista - droga
beco - uliczka, zaułek, aleja

Kolejna ikona to Mariza. Ta fadistka urodziła się w Mozambiku, ale jako dziecko przeprowadziła się do Lizbony, a dokładnie do barrio Mouraria. Usłyszeć można ją nie tylko w stolicy. Mariza jest jedną z największych ambasadorek fado na świecie. Występowała kilka razy także w Polsce. 





Dzięki artystom takim, jak Mariza fado bez wątpienia nie da o sobie zapomnieć. Wręcz przeciwnie. Choć to jeszcze kilka dekad temu nie było takie pewne. Gdy Portugalia pogrążyła się w mroku dyktatury początkowo rządzący bali się tych pieśni. Do tego stopnia, że były cenzurowane. Z czasem stały się instrumentem reżimowej propagandy. Po rewolucji los fado w związku z tym był niepewny. Zniknęło z ulic, skwerów i tawern. Po latach zaczęło wracać do łask i sukcesywnie umacnia swoją pozycję. Ta popularna kiedyś wśród tak zwanego marginesu społecznego pieśń dziś podbija światowe salony. A w Lizbonie... W Lizbonie dosłownie unosi się w powietrzu. Miesza się z zapachem oceanu, grillowanych sardynek i owoców morza. Jest dźwiękiem tego miasta.

Fado powstaje też nad Wisłą. Nie wiem, jak Wam się podoba, ale ja słucham go z przyjemnością. João de Sousa i zespół Fado Polaco. Posłuchajcie!!!






Źródłem zamieszczonych nagrań video jest: youtube.com
Zdjęcia: archiwum prywatne



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz